Paradontoza, hemofilia,


Wacław Kraszewski napisał 08/09/2010 13:59 |

Podzielę się wiadomością, jak sądzę, dosyć spektakularną. Jestem w Colway od 2004 roku. W tym czasie miałem kilka prostych i kilka ważniejszych (likwidacja parodontozy) doświadczeń z żelem. Chcę opisać jedno z ostatnich. Mój syn ma hemofilię w najcięższej postaci. Oznacza to, między innymi, że każdy zabieg na zębach to wielka operacja z towarzyszeniem pełnej obsady takiej sali.
Kilka miesięcy temu spuchnięty policzek dał znać, że pojawiło się ropne zapalenie, wizyta w przypisanej klinice, lekarz wypisuje receptę na antybiotyk, za 3-4 dni prosi o ponowną wizytę w celu sprawdzenia i ustalenia daty zabiegu, żona wraca z dzieckiem do domu. Dowiaduję się o wszystkim i zwracam żonie uwagę, że to już ma być piąty antybiotyk aplikowany synowi w dość krótkim czasie. Proszę by tego nie robić, żona daje mi dwa dni. Moje wielkie zaufanie do naszego żelu po sześcioletnim z nim kontakcie, powoduje, że nie obawiam się zastąpić nim antybiotyku, smaruję dziecku trzy razy na dobę dziąsła żelem kolagen naturalny platinum. Po dwóch dniach opuchlizny prawie nie ma, lekarz patrzy na policzek i powiada "wszystko w porządu, działa" (w jego mniemaniu oczywiście antybiotyk), wyznacza termin zabiegu za kilka dni, dalej smaruję dziąsła żelem i na zabieg syn idzie z dziąsłami w rewelacyjnym stanie. Pomyślny finał. Szczerze polecam dużo odwagi w stosowaniu kolagenu naturalnego, jest nieprzewidywalny*.

*nieprzewidywalny - w moich ustach to duża pochwała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz